- Zibi, masz przejebane - westchnął, zakładając buty na nogi. Na plecy zarzucił bluzę i zamykając mieszkanie, skierował się w stronę swojego samochodu. To, że był zdenerwowany, to mało powiedziane. Jego wkurwienie sięgnęło apogeum. Jego współlokator po raz kolejny zapomniał zrobić zakupów, przez co ich lodówka świeciła pustkami. Odpalił silnik i ruszył spod bloku z piskiem opon.
Przejeżdżając obok klubu, gwałtownie zwolnił. Zatrzymał się na pobliskim parkingu i wysiadł z samochodu. Oparł się o drzwi i wytężając wzrok, odszukał odpowiednie osoby.
- Co jest kurwa? - mruknął pod nosem, widząc córkę prezesa w towarzystwie jakiegoś faceta. Nie wyglądał on, jakby był jej rodziną. Gdyby tak było, nie obejmowałby jej w pasie i nie wymieniał z nią śliny. Przetarł oczy niedowierzając - przecież ten gach mógłby być conajmniej jej ojcem - wsiadł do samochodu i ruszył do sklepu. Cały czas miał widok Neli w wyzywającym wydaniu.
Po kilkunastu minutach, wracał już do domu.
- Ej stary, jesteś? - krzyknął, zamykając drzwi.
- Musisz się tak drzeć?
- Co wiesz o Neli? - zapytał prosto z mostu.
- Co masz na myśli? - przełknął nerowowo ślinę.
- Widziałem ją na mieście z jakimś gachem i..
- Jeny, Kubiak. Czy ty musisz się wpieprzać w nie swoje sprawy? - spojrzał na przyjaciela znudzonym spojrzeniem - dziewczyna za rok będize pełnoletnia, niech robi co chce.
Bartman zniknął za drzwiami swojego pokoju, zostawiając Michała w osłupieniu.
Zamknął za sobą drzwi, oddychając z ulgą. Cieszył się, że udało mu się zbyć przyjaciela. W końcu sam nieraz obracał już tą panienkę i gdyby Kubiak się o tym dowiedział, rozpętałby mu piekło. Oczyma wyobraźni widział wkurwioną twarz Michała, wykrzykującą mu, że jest kompletnym debilem i nie potrafi sobie odpuścić nawet takiej małolaty.
Z impetem runął na łóżko, wzdychając ciężko. Rozmyślania przerwał mu telefon. Spojrzał na wyświetlacz i uśmiechnął się do siebie.
- Tak?
- Zbysiu.. - mruknęła ponętnie do telefonu - mam na ciebie ochotę. Teraz - ostatni wyraz zaznaczyła dość dosadnie.
- Teraz? - zciągnął brwi.
- Widzę cię u siebie na 15 minut i nie przyjmuję odmowy.
- A co z twoim ojcem?
- Nie ma go. Poza tym trochę adrenaliny nikomu jeszcze nie zaszkodziło.
- Zaraz będę.
- Tylko się pospiesz.. Nie lubię czekać - cmoknęła do telefonu, po czym się rozłączyła.
Wróciła do pustego domu. Wpadła do pokoju, zrzuciła z siebie ciuchy, złapała nowiutki komplet, koronkowej bielizny i zniknęła za drzwiami łazienki. Odkręciła wodę i chwilę później leżała już w wypełnionej po brzegi wannie. Wzięła telefon i wykręciła odpowiedni numer. Kiedy udało jej się go przekonać, zanurzyła się w gorącej wodzie.
Chwilę później ponownie trzymała w ręku telefon.
Drzwi będą otwarte. Czekam na Ciebie w łazience.
Wystukała wiadomość i wysłała ją do Bartmana.
Punktualnie zjawił się w jej mieszkaniu. Cicho zapukał do drzwi łazienki.
- Wchodź - wywróciła oczami - kto by pomyślał, że jesteś taki grzeczny i kulturalny - spojrzała na niego. Stał w osłupieniu, przyglądając się jej - będziesz tak stał i się patrzył, czy wykorzystasz swój sprzęt? - przeniosła wzrok na jego kroczę. Uśmiechnął się buńczucznie, po czym w ekspresowym tempie zciągnął z siebie ciuchy.
- Co z twoim ojcem? - zapytał, całując jej szyję.
- A co ma z nim być - wygięła swoje ciało w łuk - Pewnie znowu poszedł do swojej cizi. Weźmiesz się w końcu do roboty, czy będziesz się ze mną bawił w kotka i myszkę? - złapała go za włosy i pociągnęła tak, żeby spojrzał jej w oczy - ma być ostro tak jak lubię, jasne?
Nie dostała odpowiedzi. Uśmiechnął się do niej i wszedł w nią.
- Ostro powiadasz? - mruknął do jej ucha. Spełnił jej oczekiwania. Nie obchodziło ich to, że cała podłoga w łazience była mokra. Nie obchodziło ich to, że w każdej chwili do mieszkania mógł wejsć jej ojciec. W tamtej chwili liczył się tylko dobry seks.
Zaczynam przerażać samą siebie ; o
#DoBojuPolsko! *.*
#DoBojuPolsko! *.*
Pierwsza? Niemożliwe o.O
OdpowiedzUsuńRozdizał genialny ;)
Szkoda, że nie widziałam miny Kubiego, gdy zobaczył Nelę z jakimś dziwnym gościem :D Chciałabym to zobaczyć xD
Pozdrawiam i czekam na następny ♥
Ale tu ię dzieje :O Jestem ciekawa, co ty tam jeszcze szykujesz bo raczej o zakochaniu którejs ze stron nie ma mowy. Wciagające to jest :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;*
Nonono. Co tu soę dzieje!
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością czekam na następny :*
Super ;) Ciekawe jak to sie dalej potoczy ;D
OdpowiedzUsuńZapraszam na 20 zycie-jest-za-krotkie.blogspot.com
Pozdrawiam ;**
Super rozdział :) Czekam na rozwinięcie :)
OdpowiedzUsuńZapraszam http://i-gdyby-to-bylo-takie-proste.blogspot.com/
Hahaha super rozdział :))
OdpowiedzUsuńZobaczymy co dalej z tego wyniknie ;DD
#GoPoland ! <3
jestem ciekawa co będzie dalej. Kubiak zazdrosny?? Chyba nie możliwe ,ale może się zakochał . czas okaże. informuj mnie o nowych rozdziałach
OdpowiedzUsuńps. zaparaszam do siebie http://czas-obietnice-milosc-pasja-siatkowka.blog.pl/.
No jasne, że Michał by zrobił mu porządny wykład o moralności. Zbyszek się go boi, no no. Ma dużo za uszami, z każdym dniem więcej. Z tym najściem jej ojca bym nie igrała, bo może wyrzucić Zibiego z klubu.
OdpowiedzUsuńMichał za to detektyw pełną parą. Będzie ją sprowadzał na dobrą drogę?
Pozdrawiam
Ehehehehehheeh czekam aż Kubiak się dowie o Zbysiu i Neli xD Niech Zibi uważa na jej ojca (popieram Marittę) ;p Czekam na kolejny ;*
OdpowiedzUsuńOjojojojjoooo... Dzieje się :P
OdpowiedzUsuńNormalnie aż mi się wypieki na policzkach robią, jak sobie pomyślę, że dziewczyna niewiele starsza takie rzeczy z TAKIM mężczyzną robi i to jeszcze w przyjemnej łazience :P Nieźle sobie pogrywają na granicy bezpieczeństwa i moralności, ale w końcu młodzi są, życie stoi przed nimi otworem, więc mają takie prawo.
Oby tylko nie wyniknęły z tego jakieś przykre konsekwencje. ;/
Całuję :*
Ohoho! Dziewczyno coś Ty tu nawymyślała?? :D
OdpowiedzUsuńCoś czuję, że będą kłopoty i to nie małe :P
Z niecierpliwością czekam na następny!
Pozdrawiam :*
P.S w wolnej chwili zapraszam do siebie na XI --> http://przed-samym-soba-nie-uciekniesz.blogspot.com/
Serdecznie zapraszam na 17 http://jednachwilawywracaswiat.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńNiech to czarci chwycą! Drugi raz mi skasowało komentarz! Ile można???
OdpowiedzUsuńSkrótem, bo już nie mam siły ani cierpliwości.
> za szybko z akcją lecisz, wyhamuj kobieto :P :D
> literówki (dwie) i przecinki w złych miejscach
> akapity nie bolą, można je używać :D
Podoba mi się i jak skasuje też ten komentarz, to moja cierpliwość się skończy :/
PS. Zapraszam na moje opowiadanie
"Aby znaleźć miłość, nie pukaj do każdych drzwi.
Gdy przyjdzie twoja godzina, sama wejdzie do twego domu,
w twe życie, do twego serca"
Anna jest studentką czwartego roku na Uniwersytecie Rzeszowskim.
Pewnego listopadowego dnia składa jej wizytę pewien niezwykły gość,
który przyjechał do stolicy Podkarpacia w sprawach zawodowych.
Co zrobi fanka Resovii, stając twarzą w twarz z graczem Skry Bełchatów?
Dowiesz się czytając Jesienną Drogę
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńhttp://niezatrzymasz.blogspot.com/2014/09/dwa.html zapraszam na dwójkę :) A no i melduję się na twoim kolejnym blogu :D
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział :D
OdpowiedzUsuńZaczyna się coś dziać. Ciekawe co wymyślisz,bo na zakochanie to tutaj się nie zanosi.No chyba że.. ;D
Pozdrawiam ;*
A mnie przeraża to, że mnie nie przerażasz. o.o
OdpowiedzUsuńJest świetnie! Ta dawka adrenaliny w każdym rozdziale! Naprawdę ją czułam, gdy czytałam! Może dlatego poszło to tak szybko? :D
Świetnie piszesz, masz lekki styl, dzięki któremu czytelnik bardzo obrazowo widzi fakty, nie robisz błędów.. Same plusy! ;)
Do obserwowanych dodane, teraz czekam na więcej!
Pozdrawiam! :x
Hej, hej kiedy nowy rozdział ?
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością ♥
Pozdrawiam ;*
zapraszam na 25 zycie-jest-za-krotkie.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;**