Bohaterowie

środa, 3 września 2014

Dwa.

Kilka kolejnych weekendów spędzia w podobny sposób. Z tym, że zamiast do klubu, swoje kroki kierowała od razu do mieszkania Zbyszka. Zdarzało się też, że w tygodniu po nią dzwonił. Neli jakoś to nie przeszkadzało. Dostawała za to więcej kasy, co było jej na rękę bardziej, niż mogłoby się wydawać.
Tego wieczora, postanowiła zrobić mu niespodziankę. Prawda była taka, że potrzebowała pieniędzy, a to był najszybszy i najprzyjemniejszy ze sposobów zarobienia ich.
Zaczęła się przygotowywać, kiedy założyła bieliznę, w mieszkaniu rozległ się dzwonek.

- Otworzysz? - doszedł do niej głos ojca.
- Jasne, przecież od tego tu jestem - mruknęła, narzucając na siebie koszulkę, sięgającą do połowy uda.
- Zbyszek? - spojrzała na bruneta, szeroko otwartymi oczami - co ty tutaj robisz?
- O to samo mógłbym zapytać ciebie..
- Kornelia! Jak ty wyglądasz?! - w korytarzu pojawił się ojciec dziewczyny - w tej chwili idź się ubrać! A ciebie Zbyszku zapraszam do salonu.
Ojciec posłał jej jeszcze jedno, groźne spojrzenie, po czym zniknął w tym samym pomieszczeniu, co jego gość.

Zielonooki brunet, czekając na prezesa, próbował przetrawić to, czego był świadkiem przed chwilą.
- Przepraszam cię - westchnął Grodecki, siadając obok siatkarza - ma siedemnaście lat, okres buntu i te sprawy.
Bartman poczuł, jakby ktoś wylał na niego wiadro zimnej wody. W duchu zadawał sobie tylko jedno pytanie. Jak to siedemnaście lat?!
W odpowiednim momencie powrócił myślami do rzeczy ważniejszych. Przecież nowy kontrakt sam się nie podpisze.

Założyła na siebie krótkie spodenki i ciemną bokserkę, uwydatniając swoje piersi. Związała włosy w niedbałego kucyka i opuściła pokój.
- Wychodzę - rzuciła przez ramię.
- Chodź tutaj na chwilkę - wywróciła oczami i skierowała się do salonu. Widząc minę Zbyszka, posłała mu dyskretny uśmiech - chyba powinnaś przeprosić pana Bartmana.
- Przepraszam. To się więcej nie powtórzy - podeszła do niego i uścisnęła jego dłoń. Czuła, jak jego mięśnie napinają się pod wpływem jej dotyku. Wychodząc z salonu, odwróciła się jeszcze raz. Spojrzała na ojca, siedzącego do niej tyłem i Zbyszka, który ewidentnie nie mógł oderwać od niej wzroku. Wyszła z mieszkania i od razu chwyciła za telefon.
Będę czekać u Ciebie.
Wystukała treść sms`a i ruszyła w kierunku mieszkania Bartmana.
 
On natomiast próbował skupić się na warunkach nowej umowy. Jego myśli cały czas uciekały w zupełnie inne miejsce. Zastanawiał się, jakim cudem przespał się z siedemnastolatką. W dodatku córką prezesa swojego klubu. Przecież to niedorzeczne.
- Odczytaj, może to coś ważnego - z rozmyślań wyrwał go głos Grodeckiego.
Złapał za telefon i odczytał sms`a. Wiedząc, że nie uda mu się dzisiaj skupić już na niczym, wkręcił prezesowi o jakiejś awarii.
Jadąc do swojego mieszkania, złamał chyba wszystkie możliwe przepisy, dotyczące ruchu drogowego. Jak się okazało, wszystko na marne, bo w mieszkaniu razem z nią, zastał swojego przyjaciela. Siedzieli w salonie, rozmawiając w najlepsze.
- Michał? - spojrzał na niego zdziwiony - co ty tutaj robisz?
- Zapomniałeś już? Przecież będziemy mieszkać razem. Przywiozłem swoje rzeczy. Pod drzwiami zastałem Nelę, więc zaprosiłem ją do środka.
 
Nie spodziewała się tam kogoś innego, niż Bartmana. Chociaż w duchu już obmyślała plan, jak zaciągnąć go do łóżka.
Widząc, że nie pójdzie jej tak łatwo, jak ze Zbyszkiem, postanowiła wkupić się w jego łaski. Usiedli w salonie i pogrążyli się w rozmowie. Musiała przyznać sama przed sobą, że Michał to na prawdę równy gość.
Chciała wybuchnąć śmiechem, widząc minę zziajanego Bartmana. To się chłopak napalił. Przemknęło jej przez myśl.
- No cóż. Na mnie już czas - powiedziała, wstając z kanapy - do zobaczenia - pochyliła się nad Kubiakiem i złożyła subtelny pocałunek w kąciku jego ust. W podobny sposób pożegnała się ze Zbyszkiem.
- Nadrobimy następnym razem - wyszeptała mu do ucha i opuściła jego mieszkanie.

Zdecydowanie za dużo tutaj Bartmana.
Spokojnie, niedługo się to zmieni.
Przynajmniej takie mam plany.
Czytacie?


9 komentarzy:

  1. Czytam, a co! Zapraszam na prolog http://never-ever--give-up.blogspot.com/ czekam na kolejny itp. Pozdrawiam również :*

    OdpowiedzUsuń
  2. O jacie, no nieźle :D Wiem, wymowny ten mój komentarz xD Ciekawa jestem jak to teraz bedzie wyglądać. Na pewno Zbyszek będzie dziwnie się czuł, wiedząc, że jego kochanka jest córką prezesa klubu, w którym gra... Jej to chyba nie przeszkadza, choć sądziłam, że to ją speszy. jak widać, nie poznałam jeszcze całkiem jej charakteru ;)
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj tam, może być ciekawie na spotkaniach Nela-Zbyszek-Michał :D
    Nie ładnie tak ze strony Kornelii od razu brać się za Miśka. Ja wiem, że dobrze wygląda, ale mieszka ze Zbychem, a do domu prezesa kochanka nie zaciągnie chyba? :P
    Czekam na dalej.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytam!! Pomimo Bartmana :P
    Zapowiada się coraz ciekawiej ale coś mi się wydaje, że Zbyszek będzie chciał przeprowadzić poważną rozmowę z Nelą, w końcu go nieźle wkręciła (albo pominęła) ze swoim wiekiem.
    Czekam na kolejny!

    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem, jestem! Miałam trochę zaległości, za które serdecznie przepraszam, ale sama rozumiesz, nowa szkoła, nowe obowiązki, więcej lekcji, więcej spóźnień autobusu itd.
    Zobaczenie Zbyszka w drzwiach - jego mina musiała być bezcenna <3 Już to widzę... xd
    Widzę, że Nela ma ochotę na Miśka... Myślę, że z nim nie będzie jej tak łatwo. Po pierwsze, Zbyszek zna JUŻ jej wiek, co oznacza, że Misiek też zaraz będzie go znał. Po drugie, myślę, że Michał nie szuka takich znajomości... W każdym razie będzie ciekawie.
    Czekam na kolejny i pozdrawiam ♥

    OdpowiedzUsuń
  6. Szok normalnie... Aż nie wiem co powiedzieć ;) A ja tam Zbyszka lubię :) i ciekawi mnie jak to się potoczy dalej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytam, czytam :) Jest bardzo ciekawie i jest super. Czekam na następny z niecierpliwością :)
      W wolnych chwilach zapraszam :
      http://i-gdyby-to-bylo-takie-proste.blogspot.com/
      http://siatkowkaandresztaswiata.blogspot.com/
      Pozdrawiam ;*

      Usuń
  7. Ło jejku, to teraz się Zbyszek pewnie zestresował, co z resztą sama przeczytała, ale jednocześnie i napalił na wieczorek z Nelą, a tu nici z planów :P
    Mówisz, że to koniec Bartmana, a przynajmniej tego chcesz, a ja ci powiem, ze nie chcę, bo go bardzo bardzo lubię i z wielką chęcią czytałabym o nim :)
    Jestem ciekawa, jaka rola w tej historii będzie Michała i czy w ogóle jakąś rolę odegra :)
    Całuję :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Zapraszam na czwórkę: http://pomyslomnieczasem.blogspot.com/ ♥
    Pan Zbysiu się pomylił ojoj ;D

    OdpowiedzUsuń