Bohaterowie

niedziela, 21 grudnia 2014

Pięć.

Wyszła przed halę zdenerwowana. Nie chodziło o to, że Kubiak przerwał jej i Zbyszkowi szybki numerek w łazience. Bynajmniej. Powodem jej wściekłości był ojciec, który po raz kolejny ją olał. Nigdy nie miał dla niej zbyt wiele czasu i raz na ruski rok czekał na nią, kiedy wracała z imprezy, ale ileż można? Wyjęła z torby paczkę papierosów i odpaliła jednego. Jednak jak to u niej bywało, na jednym się nie skończyło.
- Co ty wyprawiasz, do cholery?! - zabrał jej papierosa i przydeptał.
- Na coś trzeba umrzeć.
- Możliwe, ale masz dopiero 17 lat i wydaje mi się, że nie powinnaś truć się tym świństwem.
- To jest moje życie panie profesorku.
- Nela, co ty wyprawiasz - westchnął lekko - ostatnio widziałem cię z jakimś gachem, teraz papierosy - pokręcił zrezygnowany głową.
- Gówno cię obchodzi moje życie - warknęła i szybkim krokiem skierowała się w stronę domu.

Co ta dziewczyna ze sobą robi? Przecież jest jeszcze młoda, a marnuje sobie życie. Chciałby jej pomóc. Chciałby pomóc jej wyjść na prostą. Zrezygnowany poprawił okulary, które zsunęły mu się z nosa i ruszył za nią.
- Nela proszę cię, daj sobie pomóc.
- Michał, w czym chcesz mi pomagać do cholery? To moje życie, i proszę cię, uszanuj to.
- Jakbyś kiedyś chciała jednak pogadać, o tym wszystkim, to wiesz gdzie mnie szukać - pokręcił zrezygnowany głową i ruszył w stronę swojego Infiniti. Całą drogę myślał o Neli. Co prawda była od niego o wiele młodsza, ale miała w sobie to coś. Podobała mu się jako kobieta. Dlatego postanowił zrobić wszystko co w jego mocy, aby jej pomóc.

Stała przed jasnym drzwiami. Z uśmiechem na ustach nacisnęła dzwonek i cierpliwie czekała.
- Dzień dobry - przywitała się grzecznie.
- Cześć Nela -uśmiechnął się do niej - wchodź. Napijesz się czegoś? Kawy, herbaty?
- Nie trzeba - zdjęła buty i płaszczyk, który chwilę później powiesiła na jednym z wieszaków.
- Może jednak? Rozgrzejesz się troszkę. Straszny wiatr wieje - bacznie przyglądał się jej poczynaniom.
- Znam lepsze sposoby na rozgrzanie się - uśmiechnęła się, widząc zakłopotanie na twarzy nauczyciela. Przechodząc obok niego, ostrożnie spojrzała na jego uwypuklenie na spodniach i zaśmiała się cicho.
- Zapraszam - zwinnie zmienił temat.
Chwilę później siedzieli w jednym z pokoi. Specjalnie usiadła obok niego. Czuła zapach jego perfum, co doprowadzało ją do szału. Chciała mieć go już tylko i wyłącznie dla siebie.
Nauczyciel tłumaczył jej coś zacięcie, a ona nieświadomi przesuwała palcami po długopisie, przyglądając się uważnie jego rysom twarzy.
- Nela, słuchasz mnie?
- Jakoś nie mogę się skupić, proszę pana.. - przygryzła delikatnie dolną wargę. Spojrzał jej w oczy i uśmiechnął się lekko.
- To może zrobimy sobie małą przerwę?
- Cudowny pomysł. Gdzie znajdę toaletę? - zapytała ponętnym głosem.
- Pierwsze drzwi po lewo - odpowiedział jakby w transie.
Czuła na sobie jego spojrzenie. Wiedziała, że praktycznie ma go w garści. Weszła do toalety, nie domykając drzwi. Spojrzała na swoje odbicie w lustrze i uśmiechnęła się szeroko.
- No panie profesorku, czas zacząć zabawę - szepnęła do siebie. Odkręciła wodę i umyślnie pochlapała nią bluzkę. - Mógłby mi pan pomóc? - krzyknęła, równocześnie ściągając koszulkę i odpinając stanik.
- Jasne, o co chodzi? - usłyszała tuż za drzwiami.
- Bo widzi pan.. - zaczęła uchylając drzwi - jestem taką łąmagą że za mocno odkręciłam wodę i całą bluzkę mam mokrą, na domiar złego odpiął mi się stanik.. - spojrzała na niego.
- Jasne - odpowiedział lekko zaskoczony. Wszedł do środka, stając za dziewczyną. Zapiął jej stanik, po czym delikatnym ruchem, zaczynając od tyłu wyprostował jej ramiączka. Położył jej ręce na ramionach i uważnie obserwował jej reakcję w lustrze.
- Dziękuję - uśmiechnęła się lekko, po czym odwróciła do niego przodem - sama bym sobie nie poradziła - poprawiła mu kołnierzyk koszuli,
- Dam ci jakąś koszulkę, przecież nie będziesz siedzieć w samym staniku.. - spojrzał na jej okazałe piersi.
- Nie wydaje mi się, żeby była mi potrzebna.. - uśmiechnęła się dwuznacznie, wyciągając koszulę z jego spodni.
Później wszystko toczyło się cholernie szybko. Gra wstępna i kilka cudownych orgazmów.
- Byłeś cudowny - wyszeptała mu do ucha, po czym całując jego klatkę piersiową, schodziła coraz niżej. Chwilę później, swoim zwinnym językiem doprowadziła go na szczyt przyjemności.

Dodaję po dość długiej przerwie.. 
Przepraszam. 
Mam nadzieję, że ktoś tu jeszcze jest ;)
Pozdrawiam serdecznie <3 

18 komentarzy:

  1. Wszystko zawinione, zostaje przebaczone. xD Ja byłam, jestem i będę ;)
    Do rozdziału nic nie mam, także po co się tak długo rozpisywać?
    Czekam na następny i pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Trafiłam tutaj dopiero dzisiaj, ale już bardzo mi się podoba ;) Historia inna niż wszystkie.
    Nela strasznie się degeneruje, szkoda mi jej :/ A Zbyszek, kurczę, nie jest tutaj pozytywnym bohaterem. Mam nadzieję, że Michałowi uda się doprowadzić ja do porządku ;)

    Pozdrawiam i dodaję Twój blog do czytanych :)

    Jednocześnie, jeżeli będziesz miała czas, zapraszam do mnie :) http://zabawa-w-dwa-ognie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. W końcu coś nowego! Zajebisty rozdział :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Kogo ta Nela jeszcze do łóżka zaciągnie... Mam nadzieję, że w końcu stanie się coś, co da jej do zrozumienia, że powinna coś zmienić

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny rozdział :D
    Mam nadzieję,że na następny nie będziemy musiały tak długo czekać ;)
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  6. Michał będzie ją sprowadzał na dobrą drogę, ale ona na razie niestety nie ma na to ochoty. Biedny nauczyciel, w szkole się już nie skupi :-P Zbyszek też nie bedzie zadowolony z konkurencji.
    czekam :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem :) Jak już wcześniej wspomniałam, nadrabiam zaległości więc i tu się pojawiam xd
    Nela... Próbuję rozgryźć jej tok rozumowania.. Nienawidzi swojego ojca, to jasne. Może przez to, co robi, stara się w jakiś sposób oderwać od tego wszystkiego? Może próbuje zapomnieć? Nie wierzę, że chodzi jej tylko i wyłącznie o pieniądze. Ta jeszcze młoda dziewczyna zwyczajnie się zgubiła... Kolejnym tematem jest Kubi. Nela zafascynowała go mimo jej młodego wieku. Mimo tak dużej różnicy wieku zauroczył się w niej. Stara się jej pomóc, wyciągnąć z tego bagna, ale to nie jest takie proste. Aby przemiana była skuteczna, najpierw człowiek musi chcieć się zmienić. Bez tego zmiana nie jest możliwa.... Jestem tylko ciekawa, jak zareaguje ojciec Neli gdy dowie się, co robi jego nastoletnia córeczka...
    W każdym bądź razie, wiem, że będzie ciekawie :) Czekam z niecierpliwością na następny! Pozdrawiam i wesołych świąt ♥

    OdpowiedzUsuń
  8. Super :) Czekam na kolejny rozdział :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Super:) Czekam na kolejny, pozdrawiam i zyczę Wesołych Świąt :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jestem, jestem, już obecna! :D
    Nadrabiałam te 5. rozdziałów, które niestety miałam zaległe...
    I powiem Ci, że... no ja jestem zachwycona!
    Przyznam się, ze podczas czytania tych zaległych rozdziałów towarzyszyły mi najróżniejsze emocje. Może czasem ja sama nie potrafiłam jakoś ich nadać, ale tutaj należy chwalić Ciebie, moja droga! Umiałaś wprowadzić mnie w coś niesamowitego. Na razie tylko tyle jestem w stanie powiedzieć, ale potem na chłodno postaram się bardziej jakoś wszystko rozwinąć. Blog oczywiście ląduje w obserwowanych. ♥
    Aaaa! I tytuł. Powiem Ci, że najzwyczajniej mnie urzekł. Jest cudowny i czytałam go niezliczenie wiele razy i za każdym razem zachwycałam się tak samo! :)
    Buziaki. ♥

    OdpowiedzUsuń
  11. rozdział mega.czekam na dalsze

    OdpowiedzUsuń
  12. Ach, ta Nela... Rozdział świetny, a tak wgl ciekawe czy Kubiemu uda się wyciągnąć Nelę z tego syfu? Czekam na kolejny jakoś niedługo u mnie nowy (never-ever--give-up.blogspot.com, pewnie jutro) ;) Pozdrawiam i Wesołych Świąt ;D

    OdpowiedzUsuń
  13. Wow, wow, wow! A co tu się dzieje? Świetne opowiadanie! Tak, tak nadrobiłam już :D Jestem ciekawa dalszych losów dziewczyny i jak nauczyciel się teraz będzie zachowywał :D
    Pozdrawiam i czekam na następny :*

    Ps. Nowy u mnie :) http://slowa-czasem-rania-bardziej-niz-czyny.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Zbyszek, Michał i profesorek. Kogo jeszcze dopisać do listy kandydatów na męża Neli?
    Chociaż nie sądzę, by chociaż połowa z tej listy tego chciała. Zależy im tylko na seksie, a samą dziewczynę i jej problemy mają w dupie. Jedynie Michał zauważył, że coś z nią nie tak. Może uda się mu jej pomóc?
    Całuję! :*

    OdpowiedzUsuń
  15. Zapraszam na kolejny rozdział -----> http://przed-samym-soba-nie-uciekniesz.blogspot.com/

    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  16. Zapraszam na 52 zycie-jest-za-krotkie.blogspot.com
    Pozdrawiam ;**

    OdpowiedzUsuń
  17. Alez ja mam refleks.. Ale ciekawi mnie co będzie dalej. Jest Zbyszek, któremu chodzi tylko o seks, teraz jest tez ten nauczyciel, który ma zapewne te same powody do częstszych spotkań z nastolatką (bo wątpię, że na jednym się skończy) ale jest też Michał, który jako jedyny chce jej pomóc, sprawić żeby stała sie..chciałam użyć słowa ''normalna'' ale wyszłoby, że Nela jest wariatką. Ale mam nadzieję, ze rozumiesz o co mi chodzi :D I myślę, że Michał powinien sie nią zainteresowac, bo jej naprawdę potzrebna jest pomoc. Tak żyć przecież nie można.
    pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń